Gdzie pojechać jesienią za granicę?

Pisałam już o wyjazdach zimowych i gdzie wyruszyć wiosną. Dziś na tapetę wrzucam, już zgodnie z serią wyjazdy zagraniczne jesienią.
Część osób, by przedłużyć sobie wakacje, a przede wszystkim lato - ucieka za granicę. Tam gdzie jeszcze jesienne powietrze nie dotarło. To dobry czas na spokojne zwiedzanie, bez tłumów turystów i upałów. Ceny przyjemnie spadają, a w takim wrześniu jest nawet szansa na złapanie trochę promieni słonecznych. Zatem wydaje się, że początek jesieni to idealny moment by wybrać się na zagraniczny wypad.

Gdzie pojechać za granicę jesienią?


Włochy - tak słoneczna Italia jest o wiele bardziej znośna, właśnie jesienią. Nie dość, że temperatury wreszcie zaczynają być znów znośne, to jeszcze ludzi jest jakby mniej. Dzieciaki wracają do szkoły, wakacje się kończą, więc jest wyraźnie luźniej. No może poza tradycyjnie obleganym Rzymem. Warto wówczas pojechać nad jedno z jezior - Como czy Gardę, gdzie liczne otaczające lasy przybierają jesienne odcienie. Nadal jest ciepło, więc ci co odważniejsi mogą skorzystać jeszcze z kąpieli w jeziornych wodach. Jesień to również czasów zbiorów winogron, dlatego dobrym kierunkiem będzie także Toskania, która winiarniami stoi. Jeśli ktoś nie znosi upałów to koniec września i początek października będzie idealnym termin aby zobaczyć Sycylię i Sardynię. Nic tak nie przeszkadza w zwiedzaniu antycznych pozostałości, jak żar lejący się prosto z nieba. No i ceny są zdecydowanie przyjaźniejsze.







Grecja - drugi strzał, który raczej kojarzy się z wakacyjnym wypoczynkiem. Jednak ci którzy nie lubią walki o leżaki, przy hotelowym basenie, wybierają właśnie jesienne miesiące. Wrzesień czy październik są całkiem ciepłe, gdyż temperatura wynosi tu około 23-26 stopni. Woda w morzu jest jeszcze nagrzana, ale wieczory bywają już chłodne. Warto więc zapakować do bagażu trochę cieplejszej odzieży. Za to ludzi jest mniej, nie ma takich kolejek do atrakcji, a ceny są znacznie niższe. Fajnym pomysłem jest wyjazd na jedną z greckich wysp - Kretę, Korfu czy Kos. Szczególnie te najbliżej lądu afrykańskiego i tureckiego są zdecydowanie bardziej znośne jesienią. Tu również we wrześniu zaczyna się winobranie, w którym przy odrobinie szczęścia będziemy mogli wziąć udział.







Tajlandia - to kierunek już bardziej z tych egzotycznych. Właśnie jesienią można tam uciec, by się wygrzać w promieniach słońca. Tajlandia oferuje wówczas temperatury oscylujące wokół 30 stopni w ciągu dnia. Niskie koszty noclegów i jedzenia, pozwalają na dłuższy pobyt. Tajlandia nie jest droga, a sezon panuje tu właściwie przez cały rok. Dlatego jeśli tylko uda wam się dostać w miarę tani bilet lotniczy, to warto tu przyjechać jesienią, by przedłużyć sobie lato i wygrzać się na jednej z białych plaż.